Plan gry

Plan Gry: początek play-off w kosza, finałowe mecze w siatkę, Iga o zwycięstwo w Madrycie

Teraz już nie będzie miękkiej gry. Stawka jest zbyt wysoka, by słabość wzięła górę. Faworyci w siatkówce muszą gonić wynik, koszykarze rozpoczynają decydującą fazę rozgrywek, a Iga Świątek gra o przedłużenie hegemonii.


🏀 Kto lepiej rozpocznie koszykarskie play-offy?

Play-off to kwintesencja koszykówki. Do tej pory to było tylko przygotowanie, poznawanie siły przeciwników. Teraz zobaczysz, kto jest prawdziwym liderem; kto komu czyści buty w szatni; kto wyprzedaje hale i w końcu kto zdobędzie mistrzostwo Polski.

Faworytem jest ubiegłoroczny mistrz – Śląsk Wrocław. Zeszłoroczni liderzy zespołu z Polski zostali w klubie. Graczy zagranicznych wymieniono na przynajmniej o podobnym poziomie talentu. Ten sezon rozpoczął od serii czternastu zwycięstw z rzędu. Drużyna trenera Andreja Urlepa była w lidze jak maszyna do wygrywania. W styczniu przyszedł jednak kryzys. W kolejnych dwunastu przegrali aż jedenaście. Pożegnano Urlepa, a na jego miejsce zatrudniono tureckiego szkoleniowca – Erdogana. Drużyna balansowała, ale mimo problemów zdrowotnych graczy zagranicznych, krajowym składem ostatecznie zajęła pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym. Ich rywalizacja z Treflem Sopot będzie chyba najciekawszą spośród par pierwszej rundy. Sopocianie jeszcze niedawno byli w czubie tabeli i bili się ze Śląskiem o pierwsze miejsce.

Ciekawy jestem play-offowej formy Anwilu Włocławek. Do ostatniej kolejki nie był on pewien miejsca w czołowej ósemce. Kiepską grę w lidze przeplatał jednak bardzo dobrą w europejskich pucharach, którą zwieńczył przed tygodniem zdobyciem trofeum – Puchar FIBA Europe. Jest to pierwszy polski klub w historii, który wygrał europejskie rozgrywki. Czy przełoży się to na dobry wynik teraz w lidze. King Szczecin – wicelider po sezonie zasadniczym – musi liczyć się z dużym wyzwaniem już na starcie play-offów.

Energa Basket Liga
ćwierćfinały (do trzech zwycięstw)
pierwsze mecze

sobota
15:30 Legia Warszawa – PGE Spójnia Stargard
emocje.tv
17:30 Śląsk Wrocław – Trefl Sopot
Polsat Sport News

niedziela
17:30 BM Stal Ostrów Wielkopolski – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk
Polsat Sport News
20:00 King Szczecin – Anwil Włocławek
emocje.tv


🎾 Czy Iga Świątek w drugim z rzędu turnieju pokona w finale zwyciężczynię Australian Open?

Iga Światek znów rządzi. Odkąd rozpoczął się sezon na tzw. mączce ceglanej, jest niepokonana. Ale czy dziwi Cię to? Oczywiście, że nie, prawda? Przecież Iga dwa razy wygrała French Open, który jest rozgrywany na tej nawierzchni. W zeszłym sezonie wygrała wszystkie turnieje na mączce, w których grała. Wróć! Prawie wszystkie. Wygrała w Stuttgarcie, Rzymie i Paryżu, ale przegrała w… Warszawie. Tak, w rodzinnym mieście, w turnieju organizowanym przez ojca. Ale ta impreza była akurat upchnięta w terminarzu między najważniejszymi turniejami na trawie i nawierzchni twardej, więc zagrała specjalnie dla Ciebie, dla mnie, licząc, że kupisz bilety za kilkaset złotych. Odpadła w ćwierćfinale. Wypadek przy pracy.

W tym roku znów wygrała w Stuttgarcie, w finale wygrywając z Aryną Sabalienką. Białorusinka wygrał w styczniu swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy podczas Australian Open. W konfrontacji w Igą na mączcie nie miała jednak szans. Najlepsza tenisistka świata wygrała w dwóch setach 6:3 i 6:4. Nie był to łatwy mecz, ale dobry. W drodze do finału w Madrycie Iga raczej się nie spociła. W takiej formie to potwór. Weronika Kudiermietowa naprawdę dobrze grała, ale w półfinale ugrała ledwie dwa gemy. Na koniec Sabalienka. Będzie musiała pobiegać. I dobrze, bo lubię, gdy gra jest wyrównana. Ale jeszcze bardziej, gdy wygrywa moja ulubienica 🙂

Madryt
finał
sobota
18:30 Iga Świątek – Aryna Sabalienka
Canal+
#DamyiAsy


🏐 Czy faworyci do mistrzostwa Polski podniosą się po porażkach w pierwszych meczach?

Zarówno ubiegłoroczny mistrz wśród mężczyzn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – jak i najlepsza drużyna sezonu zasadniczego u kobiet – ŁKS Commercecon – przegrały swoje pierwsze finałowe. Większa niespodzianka była w Łodzi, bo ŁKS grał w swojej hali, przy dopingu trzech tysięcy kibiców. Nigdzie indziej w Europie nie ma takiej atmosfery na meczach siatkówki kobiet jak właśnie w Łodzi. Mimo to faworytki przegrały.

– Było widać, że źle weszłyśmy w ten mecz i nie wyglądał on z naszej strony tak, jakbyśmy chciały – powiedziała Kamila Witkowska. – Tak jak chciałybyśmy cieszyć oko kibica, którzy przyszli tutaj w bardzo licznym gronie. Jest mi bardzo przykro, że musieli patrzeć na naszą czasami naprawdę nieładną grę. Developres zagrał bardzo dobrze.  Mam nadzieję, że w następnym meczu będziemy w stanie odwrócić losy tej rywalizacji i pokazać, że dzisiaj to był nasz falstart. 

Nie licząc Ligi Mistrzyń, była to ich zaledwie trzecia porażka w sezonie. Druga w swojej hali (jedna w finale Pucharu Polski na neutralnym terenie). W lutym wygrały w Rzeszowie. Teraz muszą tam wygrać. Niezależnie czy jesteś kibicem którejś z drużyn, czy po prostu lubisz dobrą rozrywkę na wysokim poziomie, ten mecz Cię nie zawiedzie.

Odpowiedzieć musi także ZAKSA. W środę przegrali po dość jednostronnym meczu 0:3 z Jastrzębskim Węglem. Po sezonie zasadniczym to jastrzębianie byli wyżej w tabeli, więc to oni mają przewagę parkietu. I póki co ją wykorzystali. Silna zagrywka, mało błędów w przyjęciu i bardzo dobra gra na rozegraniu mistrza olimpijskiego Toniuttiego sprawiła, że dwukrotni zwycięzcy Ligi Mistrzów muszą gonić rywali. Mają kim. Gdy w styczniu do klubu przyszedł Bartosz Bednorz, odmienił grę ZAKSY. Stał się wielkim wsparciem dla kolegów z drużyny i katem dla przeciwników. O czym przekonali się m.in. jego reprezentacyjni koledzy Wilfredo Leon i Kamil Semeniuk z Sir Safety Perugi w Lidze Mistrzów. Czy będzie katem także Jastrzębia? W sobotę wiele na to wskazuje.

Plus Liga (mężczyźni)
2. mecze finału
sobota
14:45 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel
Polsat Sport

Tauron Liga (kobiety)
niedziela
14:45 Developres Rzeszów – ŁKS Commercecon
Polsat Sport

Podziel się