Kasa biletowa

Liga Światowa coraz droższa. Jak wysoko mogą pójść ceny na siatkarzy?

Od poniedziałku 9 maja można kupować bilety na turniej Ligi Światowej siatkarzy. Z uwagi na igrzyska olimpijskie tegoroczna formuła rozgrywek została skrócona. W Polsce odbędą się tylko trzy mecze z udziałem naszej reprezentacji w ramach 3-dniowego turnieju w Łodzi w dniach 24-26 czerwca. Przeciwnikami naszych siatkarzy będą w kolejności reprezentacje Argentyny, Francji oraz Rosji.

Polski Związek Piłki Siatkowej przygotował na ten turniej następujące propozycje cen biletów:

kategoria I - 350 zł 
kategoria II - 280 zł
kategoria III - 230 zł
kategoria IV - 180 zł
kategoria V - 140 zł.

W ten sposób ustanowione zostały nowe rekordy cen za jeden bilet podczas fazy grupowej Ligi Światowej w Polsce. Nigdy wcześniej jeden bilet nie kosztował ponad 300 złotych. Przeanalizujmy zatem w jaki sposób ewoluowały ceny biletów w ostatnich latach oraz odpowiedzmy sobie na pytanie:

czy te ceny mogą jeszcze wzrosnąć?

W 2012 roku też były igrzyska olimpijskie i też w Polsce odbył się tylko jeden trzydniowy turniej. W Katowicach. Rywalami Polaków byli Brazylijczycy, Kanadyjczycy i Finowie. Bilety również podzielono na pięć kategorii, z tym że zastosowano inny cennik na piątek i inny na sobotę i niedzielę. W piątek, gdy Polacy grali z Kanadą, za bilety trzeba było zapłacić 135, 105, 85, 75 lub 55 zł. W dni weekendowe o 15 zł więcej – 150, 120, 100, 90, 70 zł. To dokładnie dwa razy mniej niż w tym roku.

Wtedy Polacy wygrali wszystkie mecze, w tym z Brazylią po tie breaku, więc ze sportowego punktu widzenia, kibice otrzymali wszystko czego oczekiwali i za co płacili – emocje i zwycięstwa. Tamtego roku podopieczni Andrei Anastasiego udowodnili wysoką formę także w finale, po raz pierwszy zdobywając dla Polski to trofeum.

Rok później w glorii zwycięzców Ligi Światowej, ale niestety przegranych igrzysk olimpijskich w Londynie, Polacy grali w tych rozgrywkach z Brazylijczykami, Argentyńczykami i Amerykanami, więc z samymi tuzami światowej siatkówki. Po raz pierwszy organizatorami było aż sześć miast – Warszawa, Łódź (Brazylia), Bydgoszcz, Trójmiasto (Argentyna), Katowice i Wrocław (USA). Dla kibiców oznaczało to nie tylko wyzwanie logistyczne, ale przede wszystkim cenowe.

200 po raz pierwszy

Tamtego roku przekroczona została po raz pierwszy w fazie grupowej granica 200 zł za bilet w Lidze Światowej w Polsce. Tyle trzeba było zapłacić za najlepsze miejsca w Łodzi, a na warszawskim Torwarze nawet 250 zł. W obu przypadkach na mecze z Brazylią.

Wtedy też pakiet najtańszych biletów, gdybyś chciał pojechać na wszystkie mecze, po raz pierwszy osiągnął wysokość 500 zł, a najdroższych blisko 1000 zł. W kolejnych dwóch latach ceny lekko wzrosły, przez co średni koszt osiągnął rekordowe 840 zł.

Nie sprawiedliwym byłoby jednak analizowanie cen w poszczególnych halach względem siebie, gdyż każda ma inną pojemność i ułożenie trybun. W związku z tym, że tegoroczny turniej fazy grupowej Ligi Światowej odbędzie się w Atlas Arenie, przeanalizujmy

ile kosztowały mecze w Łodzi?

Łódź gości rozgrywki Ligi Światowej od 1999 roku. Najpierw siatkarze grali w hali MOSiR, a od 2009 roku w Atlas Arenie, w której rozegrali łącznie 8 meczów. Kształtowanie się cen biletów możemy podzielić się na trzy fazy. Pierwsza to lata 2009-2011. Na inaugurację nowej hali Polacy grali z Brazylijczykami. Ceny na tamto wydarzenie na pojedynczy mecz wynosiły: 60, 90, 120 i 140 zł. Rok później do Łodzi przyjechali Kubańczycy. Wprowadzono wtedy pięć kategorii biletów (jest to system obowiązujący do dziś), zaczynając od 50 zł, poprzez 80, 100, 120 i kończąc na 140 zł. W 2011 roku cennik był identyczny. Za każdym razem rozegrano po dwa mecze z każdym przeciwnikiem.

W 2012 roku Liga ominęła Łódź. W 2013 powróciła, ale z nowymi cenami. Do Atlas Areny, tylko na jeden mecz, znów przyjechali Brazylijczycy. Tym razem ceny zaczynały się od 70 zł i poprzez 100, 120 i 150 zł dobiły do granicy 200 zł od osoby za najlepsze miejsca. Niemal te same ceny utrzymano rok później, gdy Polacy grali z Włochami. Różnica polegała jedynie na tym, że najtańszy bilet zamiast 70 zł kosztował 80 zł.

Po rocznej przerwie, w 2016 roku Łódź znów znalazła się na Ligowej mapie świata i tak jak poprzednio, powraca z wyższymi cenami. Co ciekawe, statystycznie łódzka Atlas Arena w Lidze Światowej nie jest szczęśliwa dla polskiej reprezentacji. Na osiem dotychczasowych meczów Polacy wygrali tylko dwa – z Amerykanami w 2011 i Włochami w 2014 roku.

Czy łódzkie ceny mogą być wyznacznikiem tych w przyszłości?

Tak! Bo Urząd Miasta Łodzi podpisał właśnie umowę z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej trzyletnią umowę na organizację w Atlas Arenie meczów Ligi Światowej do 2018 roku oraz fazy pucharowej (decydującej o medalach) Mistrzostw Europy w przyszłym roku. Ta hala będzie gościła więc największe wydarzenia siatkarskie najbliższych lat.

Jeśli tegoroczny turniej, mimo wyższych cen, zapełni trybuny, może dać argument do utrzymania cen na podobnych poziomie w kolejnych latach. Z tym że już na pojedyncze mecze, a nie dwa dziennie jak to będzie w tym roku. A gdyby nasi siatkarze zdobyli jeszcze medal olimpijski, to jest to wręcz pewne.

Zdjęcie główne: PolandMFA via Foter.com / CC BY-NChttps://www.flickr.com/photos/polandmfa/15166193078/

Podziel się